Czas na projekt
Działka - jest.
Warunki zabudowy - są.
Czas na projekt! Ileż nerwów mi to przysporzyło. Spędziłam ponad miesiąc, praktycznie dzień w dzień szukając projektu, który spełniałby nasze wymagania oraz wymagania określone w warunkach zabudowy. Dopiero w czasie poszukiwań wyklarowało się, na czym nam najbardziej zależy, a z czego możemy zrezygnować oraz w jakich wymiarach musimy się mieścić. Tak więc szukaliśmy projektu:
- o max powierzchni zabudowy 160m2
- z wejściem od wschodu
- parterowy z poddaszem (możliwością adaptacji)
- obowiązkowo garaż.
Dodatkowo chcieliśmy, aby projekt zawierał:
- kuchnię z oknami wschód/południe, na tyle dużą, by mieściła się wyspa, oraz ze spiżarnią,
- salon 30-35m2 z oknami południe/zachód,
- 2 sypialnie na parterze, co najmniej 12m2, okna najlepiej na zachód, z czego jedna z własną łazienką,
- pralnia lub pomieszczenie gospodarcze z przejściem do garażu.
Nie było łatwo znaleźć taki projekt. Po ponad miesiącu skakania po różnych stronach internetowych i przeglądaniu papierowych katalogów, byłam już tym wszystkim zmęczona, zirytowana i w ogóle stwierdziłam, że chyba będziemy musieli zamówić projekt indywidualny.
Dałam sobie ostatnią szansę na znalezienie projektu. Weszłam na stronę na literę T, na której jest zbiór projektów z pracowni bardziej i mniej znanych. W wyszukiwarce wpisałam jedynie powierzchnię zabudowy oraz garaż 1-stanowiskowy. Znalazło ponad 300 projektów. Otworzyłam każdy jeden i analizowałam pod kątem wprowadzenia zmian, aby projekt zbliżyć do tego, co sobie wymarzyliśmy. Sporo projektów odrzucałam od razu, bo zupełnie nie pasowało mi rozmieszczenie pomieszczeń. Projekty, które dawały nadzieję, dodawałam do Ulubionych.
Po przejrzeniu tych wszystkich projektów, w Ulubionych znalazło się 8 projektów, wśród nich M-90 z pracowni Pana Konrada Matuszewskiego. Tak trafiłam na stronę jego pracowni. Przejrzałam projekty i... to jest to! M-110 przypadł do gustu i mi i mężowi. Napisałam do Pana Konrada baaardzo długiego maila z dokładnym opisem jakie bym chciała wprowadzić zmiany. Ba! Nawet w paincie naniosłam na projekcie te zmiany :P Obawiałam się jednak ceny... i tu Pan Konrad miło nas zaskoczył :)
Za projekt ze zmianami wyszło 3000zł. Do tego zaproponował adaptację w cenie 1500zł, co po przejrzeniu ofert lokalnych architektów, było bardzo korzystną ceną. W końcu autor projektu najlepiej wie jak go zaadaptować do warunków lokalnych :)
Także projekt jest! I radocha również :)